Jest w podłożu uniwersalnym plus keramzyt, podlewana raz w tygodniu jak ma sucho. Rośnie w doniczce z otworami plus osłonka. Stoi w głębi południowego pokoju, ma jasno ale nie bezpośrednie słońce. Wcześniej stała na oknie północnym na parapecie i już wtedy zaczęły jej jaśnieć liście. Po przeniesieniu pojawiły się liście ciemne ale szybko brązowieją, nawet jeszcze przed rozwinięciem. Ostatnio dostała nawóz z pokrzywy ale problemy zaczęły się wcześniej. Ponad temu zaatakowały ją przędziorki ale po leczeniu i mocnej redukcji ładnie odbiła. Po ponad pół roku od tego odbicia zaczęły jej jaśnieć liście (na wczesną wiosnę).
A te kropki na pierwszym zdjeciu to nie przedziorek? Problemy z rozwijaniem liści. To ciężkie podłoże ( które u Ciebie występuje), może być zbyt mało składników odżywczych, może występować gutacja lub właśnie szkodniki.