Nie wiem ile razy próbowałam, ale nigdy nie udało mi się utrzymać w domu rozmarynu. Przesadzenie w lekkie podłoże, dużo wody, mało wody, słońce 🙈 finalnie właśnie i tak kończyło się zasychaniem. Jak chce mieć świeży rozmaryn to od razu tnę, wrzucam w pojemnik i do zamrażalnika.
Ja bym zajrzała pod spód doniczki czy nie wychodzą korzenie przez otwory odpływowe. Ja ostatnio odratowuję zioła, bo dostaję takie w nienajlepszej kondycji a żal mi ich i chcę roślinkom pomóc. I teraz mam zieloniutki parapet z Bazylią,, Miętą,Pietruszką. Wczoraj ratowałam Oregano. Powiem tak: jeśli zioła są z supermarketu to radzę niemal od razu je przesadzić do dobrego podłoża a nawet rozsadzić. Po pierwsze producenci ziół stosują ziemię na bazie torfu, który po przesuszeniu trudno jest nawodnić. Można metodą podsiąkania ,ale przez jakiś czas tylko i nadmiar wody po 30 min. należy odlać z podstawki, bo inaczej mogą gnić korzenie. Firmę ma się po to by zarabiać, czyli by jak najmniejszym kosztem uzyskać dobry efekt. Niestety zwykle robi się tak by było tanio, bezproblemowo dla producenta. U niego przy nawadnianiu kropelkowym, zraszaczach substrat torfowy się sprawdzi ale w warunkach domowych już jest problem by roślinkę utrzymać w dobrej kondycji. W sklepach te rośliny są na przemian zalane a potem przesuszone albo na odwrót. Dodatkowo w tej doniczce zwykle jest gąszcz siewek. I nie ma opcji, że te zioła w tak dużym zagęszczeniu długo będą dobrze rosły. Te rośliny konkurują o składniki pokarmowe i światło,nie mają wystarczająco dużo miejsca by rozwijać system korzeniowy. Ja wczoraj pobrałam sadzonki z tego Oregano, część siewek porozsadzałam do sześciu doniczek po klika roślinek choć w zasadzie to całą gr,ądkę bym tym mogła obsadzić tyle tam było siewek. I zobaczymy co dalej. Bazylii miałam 1 doniczkę i mam z niej już 3 doniczki tego zioła. I Bazylia szaleje jak tylko dostała normalne podłoże i mogła normalnie rozwijać bryłkę korzeniową. Ślicznie rosną,nabrały kolorków, listki błyszczą,pachną nieziemsko. Jeszcze potem sadzonki sobie z tych Bazylii porobię. Także jeśli Rozmaryn nie był po zakupie przesadzony to radzę zrobić to jak najszybciej. Bardzo dużego gąszczu tu nie widzę roślinek, więc raczej bez rozsądzania się obejdzie. Można troszkę przyciąć końce pędów (i spróbować je ukorzenić albo wykorzystać do potraw) by się rozmaryn nieco zagęścił.