Cześć wszystkim 😁
Post z cyklu jak coś wygląda na głupie, ale działa... Oraz hydroponika dla ubogich.
Rok temu kupiłam tą hoye jako kawałeczek pędu z dwoma listkami, nie chciała się ukorzenić w mchu, więc w ramach eksperymentu użyłam keramzytu. Co najmniej od pół roku przymierzam się do posadzenia jej do bigosu, ale wieczny brak czasu i w sumie roślinka chyba nie narzeka 😂
Podlewam ją jak mi się przypomni, czasem czystą wodą, czasem nawozem do zielonych rozcieńczonym albo i nie.
Podzielcie się swoimi niecodziennymi rozwiązaniami, chętnie się zainspiruję ❤️
Cześć też mam Hoye Curtisi i hoduje w keramzycie. Metoda na dwa kubeczki u mnie się sprawdza super. Wymieniam pożywkę raz w tygodniu.Załączam zdjęcie swojej.
U mnie wszystkie hoje w lechuzie, podlewam dokładnie jak ty jak mi przypomni raz nawozem do zielonych, raz woda z akwarium, raz zwykła kranówka, rosną jak szalone i kwitną, a mówili że tak nie ma szans że tylko specjalne doniczki i pożywka
Właśnie ze względu na te wszystkie doniczki, nawozy i sprawdzanie pH zrezygnowałam z hydroponiki, bo jestem przekonana, że szybko mi się odechce przez złożoność tego wszystkiego. A tak proszę, nie jest najgorzej 😅