Hej wszystkim, dzisiaj był pierwszy dzień festiwalu roślin w Krakowie, który był reklamowany na Instagramie jako największy festiwal roślin w całej Polsce. Jednak moim zdaniem, w zwykłym Obi, po kolejnej dostawie, wybór jest znacznie ciekawszy. Tutaj natomiast dzisiaj były prezentowane raczej rośliny z kategorii „łatwe w uprawie” + pogniecione filodendrony Florida Ghost. Może ktoś jeszcze był na tym festiwalu? Podzielcie się wrażeniami)
Marketing. Rośliny porozstawiane w powtarzający się sposób, bo za którymś razem klient weźmie. Przez to wydaje się że odmian jest mnóstwo, a tak naprawdę to w kółko to samo. Ale osobiście bardzo lubię te festiwale choćby do pooglądania takiego skupiska roślin. No i da się też coś wyhaczyć w fajnej cenie, ale trzeba przyjść w sobotę z rana, bo wtedy jest największy wybór.
Tak, rzeczywiście te same rośliny powtarzają się co trzy metry :) Ceny na niektóre są niższe niż zwykle, na inne takie same jak w sklepach internetowych. Mimo wszystko spodziewałem się zobaczyć na tym festiwalu więcej rzadkich roślin, a nie standardowy zestaw z IKEA, więc prawdopodobnie następnym razem na takie wydarzenie już nie pójdę)
Hej! Ja kilka razy byłam na tym festiwalu:) niestety mam wrażenie że kupione tam kwiaty, później ciężko utrzymać przy życiu- mimo przesadzenia i dbania.. ja jestem fanką wszystkich odmian syngonium, wszystkie rosną pięknie, poza tymi, które kupiłam na festiwalu roślin.
Co do wyboru- można znaleźć kilka perełek w dobrych cenach, ale faktycznie trzeba przyjść wcześnie w sobotę, bo później są już poprzebierane :)
Tak, bywa tak że ciężko je potem utrzymać, sama bardzo wiele roślin z festiwali musiałam odratować zanim zaczęły pięknie rosnąć. Ale myślę że to kwestia przynoszenia ich do domu w zimnie. Trochę za późno jest ten festiwal organizowany jak na rośliny ciepłolubne, które potem obrywają w transporcie.