joanka
3 miesiące temu
8
undefined 1undefined 2undefined 3
Cześć! Przez całe moje życie babcia trzymała to oto przebrzydłe rośle na oknie. Babcia zmarła 2 lata temu, a moja mama nie jest w stanie się z nim rozstać. Mówi, że to znak od babci bo dalej kwitnie. Najważniejsze dla nas pytanie to CO TO JEST? Czy ktoś zna tę roślinę? Cebula, przez cały czas wyglądająca brzydko, raz w roku kwitnie 2 dni, roznosząc bardzo intensywny zapach po domu, po tym wraca do trybu brzyduli
Otwórz w aplikacji

Udostępnij post

8 komentarzy

bart
3 miesiące temu
1
Krynia
cnadocna
3 miesiące temu
1
Niezłe kwiaty 😍. Te listki też mogłyby być ładniejsze z tego co znajduje na zdjęciach
fidari
3 miesiące temu
1
Nigdy nie widziałam tej rośliny na żywo, ale ma bardzo ciekawą historię w Azji. Ogólnie to Azja jest też miejscem pochodzenia tej rośliny. Czerwona Crinum Asiaticum jest utożsamiana w Japonii ze śmiercią, można zatem powiedzieć, że czerwona Krynia jest kwiatem śmierci. Naprawdę szkoda by było gdybyś się jej pozbyła. Zapewnij jej odpowiednie warunki, a może przestanie wyglądać jak brzydula i przynajmniej rozwinie listki.
joanka
3 miesiące temu
Dzięki wszystkim za odpowiedź! Roślinki na pewno się nie pozbędę - nie chce zawieść babci ☺️ postaramy się z mamą lepiej o nią zadbać i jeszcze będzie z niej piękna królowa
lobelia
3 miesiące temu
Szczerze mówiąc dziwię się, że nazywasz tą roślinę "przebrzydłym roślem". To jest bardzo ładna cebulowa roślina o subtelnej urodzie kwiatów. I dość rzadko spotykana, więc tym bardziej warto docenić co się ma. No ja jakbym ją odziedziczyła po babci czy dostała to bym się cieszyła że taką roślinę mam. Tylko trochę bardziej trzeba zadbać o listki, bo od nich zależy kondycja cebuli a tym samym ilość i uroda kwiatów w kolejnym roku. Naprawdę DOCEŃ. To nie jest Kopciuszek, to jest Księżniczka.
cnadocna
3 miesiące temu
1
No chodziło o to, że bez kwiatów to wygląda tylko jak cebula z brzydko oberwanymi listkami
joanka
3 miesiące temu
Dokładnie o to mi chodziło, bez kwiatów i z tymi niezadbanymi liśćmi wygląda mało korzystnie, dwa miało to stanowić zabawne określenie tego co mamy w domu. Więc tak, DOCENIAM, że ją mam, tak jak każdą pamiątkę po babci. Zatem moralizatorski ton jest zbędny, ale dzięki, potraktuje ją jak księżniczkę
lobelia
3 miesiące temu
Joanko...nie widzę emotikonu ";)" po określeniu "przebrzydłe rośle" a sugerujesz, że użyłaś tego zwrotu by było zabawniej. Nie wiem czy gdyby ktoś powiedział ci że jesteś "przebrzydła" to uznałabyś to za komplement dla siebie, bo wg Słownika j.polskiego określenie "przebrzydły" oznacza: "budzący wstręt, niechęć, obrzydzenie, obrzydliwy, wstrętny, ohydny". Po drugie mam prawo wyrazić swoje zdanie i to co napisałam wcześniej było moim ZDZIWIENIEM, że ktoś może taką piękną roślinę tak nazwać. I jednocześnie ZACHWYTEM nad urodą roślinki. I nie widzę w tym nic złego czy niestosownego. O listkach wspomniałam, bo akurat tak się składa, że rośliny cebulowe są w środeczku mojego zielonego serca i wiem, że te listki są WAŻNE (bo dzięki nim roślina gromadzi do środka cebuli składniki pokarmowe). Są osoby, które mają np. Narcyzy i ścinają liście zanim zżółkną i zaschną i potem te Narcyzy są osłabione i mogą nie zakwitnąć. Nie znam cię, więc nie wiem jakie masz doświadczenie w uprawie kwiatów. A życzę roślince wszystkiego co najlepsze. Tak się składa, że ja bardzo dużo od roślin dostaję, są moim zielonym powerbankiem i pomogły mi przetrwać trudny czas w moim życiu i doceniam je po stokroć. Ja nawet gdybym miała w marnej kondycji roślinkę to nie określiłabym jej jako "przebrzydła" . Zresztą...rośliny tak jak ludzie nie są nieustająco na 100% swoich możliwości i piękna. Przechodzą różne fazy rozwoju i zwykle tylko przez określony czas pokazują pełnię swojej urody. To jest normalna rzecz i nawet jak roślina wygląda nieco słabiej to nie oznacza że jest brzydka, jeśli nie wynika to z zaniedbania jej. Dla mnie nawet jeśli w ciągu roku jakaś roślina wygląda niepozornie to i tak jest PIĘKNA, bo wiem i pamiętam jak potencjał ma w sobie. Taki Selenicereus niczym szczególnym niby się nie wyróżnia a jak zakwitnie to oczu oderwać od niego nie sposób. Każdy jego kwiat kwitnie tylko 1 noc. Są rośliny, które zakwitają tylko raz w swoim życiu...a mimo to warto na ten moment czekać kilka czy kilkadziesiąt lat. Napisałaś, że nie zamierzasz pozbyć się tej Krynii. Super. Dbaj o nią i doceniaj, bo jest PRZEPIEKNĄ rośliną. Tyle w temacie.
joanka
3 miesiące temu
8 komentarzy
Przejdź do dyskusji
Otwórz w aplikacji

Udostępnij post