Tak "zielony parapet" opisuje to zjawisko: Słodka, cukrowa i kleista wydzielina na liściach lub łodygach filodendronów ma za zadanie zwabiać owady, które ochronią roślinę przed szkodnikami i większymi roślinożercami. Wiele roślin posiada tę fascynującą umiejętność i dzięki współpracy ze zwabionymi owadami skutecznie bronią się przed roślinożercami. Najczęściej agentami chroniącymi rośliny tropików są mrówki. Swoją obecnością odstraszają one roślinożerców i sprawiają np. że motyle nie złożą jaj na chronionych roślinach, co z kolei ogranicza występowanie gąsienic żywiących się liśćmi. Ta relacja daje korzyści obu stronom – mrówki zdobywają pożywienie, a roślina zapewnia sobie mrówczą „agencję ochrony
Tak jak wyżej pisane to nektar, jeśli zauważysz go w znacząco zwiększonej ilości, np powierzchnia pod rośliną się aż klei to może oznaczać że masz szkodniki i roślina w ten sposób "wabi pomoc", ale w takich ilościach jak na zdjęciu to normalne. Jeszcze jedna kwestia, te kropelki nektaru pod wpływem bezpośredniego, mocniejszego słońca potrafią zniszczyć w tym miejscu liście pozostawiając malutkie, suche i brązowe plamki, dlatego jeśli roślina ma słoneczne stanowisko, i wolisz uniknąć takiego zjawiska, warto od czasu do czas przetrzeć liście z tego nektaru :)