Hej, mam problem z pacjentem - Philodendron Burle Marx Variegata. Na niektórych listkach oraz łodyżkach pojawiły się brązowe plamy 🤔 Czyżby grzyb?
Rośnie w mieszance ziemii do monster z seramisem + dosypałem perlitu i resztki luźnej ziemii do kaktusów. Podlewam raz w tygodniu. Wilgotność w pobliżu w przedziale 50-70%. Proszę uprzejmie o pomoc 🙂
Ciężko powiedzieć, bo kupiłem go jakieś 2 tygodnie temu i na łodygach już to miał, a na liściach nie pamietam 🤔 Ale może faktycznie poparzenie, bo przestawiłem go na stanowisko około metr przy oknie południowym (z firanką)
Hmm.. metr to sporo, mój stał jakieś 200m od okna południowego i nic mu nie było 🤔 Poczekaj jeszcze na odpowiedzi innych, dodaj coś więcej o uprawie, żeby było łatwiej 😁
Ale co do łodygi, jeśli już tak miał to na 99% uszkodzenie mechaniczne 😅
Jeśli chodzi o ogonki liściowe to normalne i nie ma się czym przejmować - mój też tak ma. Plamy na liściach wyglądają jak po wciorach - sprawdź dokładnie spód liści czy nie ma białych lub czarnych przecinkowatych owadów.